Hej wszystkim :)
Dzisiaj mam dla Was recenzję książki, którą dostałam od taty na Dzień Dziecka. Z początku zniechęciła mnie informacja z tyłu książki o nagrodach, jakie otrzymała ta pozycja. Tak właśnie, zniechęciły mnie nagrody, bo były to same chrześcijańskie nagrody. Samo wydawnictwo z resztą wydaje "książki katolickie". Broń Boże nie mam nic przeciwko chrześcijaństwu, ale spodziewałam się przez to czegoś nudnego, a "Adwokat" zaskoczył mnie jak najbardziej pozytywnie!
Tytuł: Adwokat (ang. The Advocate)
Autor: Randy Singer
Tłumaczenie: Małgorzata Bortnowska
Wydawnictwo: Święty Wojciech
Rok wydania: 2016
Liczba stron: 480
Akcja "Adwokata" zaczyna się kilkanaście lat przed naszą erą w Rzymie. Młody ekwita Teofil znajduje się w niebezpieczeństwie ze względu na szkolną bójkę z bliskim krewnym cesarza. Rodzice postanawiają wysłać go na nauki do szkoły retoryki na Rodos. Teofil spędza tam najlepsze lata swojego życia, opanowuje sztukę przemawiania i argumentowania oraz pozyskuje dokładną wiedzę na temat prawa rzymskiego. Postanawia zostać adwokatem. Wraca do rodzinnego Rzymu, gdzie jego dawny nauczyciel -Seneka, pomaga mu zacząć karierę, polecając młodzieńca na stanowisko asesora prefekta Judei - Poncjusza Piłata. Teofil staje się nie tylko świadkiem, ale i uczestnikiem procesu Jezusa, co odbija się na całym jego późniejszym życiu. Po powrocie głównego bohatera do stolicy Cesarstwa, śledzimy jego dalsze losy - rozwój burzliwej kariery, jego miłość do westalki Flawii oraz liczne problemy, które napotyka na swojej drodze.
Rzym początku naszej ery to miejsce niebezpieczne, każdy kolejny cesarz okazuje się okrutniejszy i bardziej szalony. Porządek polityczny cesarstwa chyli się ku upadkowi, szerzy się nieufność w stosunku do każdego, odbywają się liczne procesy oparte na bezpodstawnych oskarżeniach o zdradę. Aby przetrwać, należy uważnie stawiać kroki wśród politycznych pułapek, które czyhają na tych bardziej prominentnych obywateli dosłownie wszędzie. Teofil jednak jest idealistą, wierzy w prawdę i sprawiedliwość i tymi wartościami kieruje się w życiu.
Czytając Adwokata miałam wrażenie, jakby wszystkie informacje z gimnazjalnych i licealnych lekcji historii wracały do mnie z podwójną siłą. Przypominałam sobie fakty, ale czułam się bardziej jakbym była na miejscu i uczestniczyła w rozgrywających się wydarzeniach. Na początku książki autor przedstawia listę postaci pojawiających się w powieści, dzieli je na postaci fikcyjne i historyczne. Według mnie, autor wspaniale poradził sobie z przedstawieniem sytuacji politycznej Rzymu w początkach nowej ery, degrengoladę społeczną spowodowaną strachem o własne życie, ale również sytuację w jednej z rzymskich prowincji - Judei, proces i ukrzyżowanie Jezusa i początki chrześcijaństwa. Wszystko to Randy Singer połączył z życiem postaci fikcyjnych, takich jak tytułowy bohater - Teofil.
"Adwokat" to również po prostu powieść napisana pięknym językiem. Autor w epilogu podkreśla, że starał się "wczuć" w atmosferę starożytnego Rzymu i choć oczywiście książka napisana jest w języku angielskim a nie po łacinie, w dodatku ja czytałam jej tłumaczenie, to miałam wrażenie, że pisarzowi udało się stworzyć odpowiedni klimat.
Podsumowując - serdecznie polecam lekturę Adwokata, który jak już wspomniałam, był dla mnie naprawdę pozytywnym zaskoczeniem. Nigdy nie sądziłam, że przeczytam powieść, w której opisano między innymi proces samego Jezusa (szczególnie, że jeszcze wciąż nie zabrałam się za czytanie samej Biblii.. ups)!
Buziaki!
Raczej nie dla mnie. Nie mam przekonania do historycznych książek.
OdpowiedzUsuń